A zaczęłam się nad tym zastanawiać, gdy trafiłam na telefon przeznaczony typowo dla dzieci, czyli aQooQoo. Tak patrząc na niego doszłam do wniosku, że w mojej rodzinie będzie to urządzenie bezużyteczne. W momencie pójścia do 1 klasy szkoły podstawowej Wiktor będzie miał 7 lat, więc moim zdaniem taki telefon jak aQooQoo nie nadaje się zupełnie dla takiego dziecka. Wygląda jak zabawka i w mojej opinii obrażać mogłoby rozgarnięcie dzieci w takim wieku.
Zamiast takich zabawek skłaniałaby się bardziej ku klasycznym, prostym, "dorosłym" telefonom komórkowym dla dzieci. Takim jak na przykład: Alcatel 20.05, Nokia 301 czy Samsung Solid C3350.
